Bolek i Lolek/Spoiler: Różnice pomiędzy wersjami

Z Altaron Wiki
Nie podano opisu zmian
(zly keyword byl wpisany)
 
(Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez jednego użytkownika)
Linia 5: Linia 5:


<npctalk npcname="Bolek">  
<npctalk npcname="Bolek">  
P Hej
P brat
N Pilnuje drugiego wejścia. Idź do niego i powiedz, że jest głupi i śmierdzi.
N Pilnuje drugiego wejścia. Idź do niego i powiedz, że jest głupi i śmierdzi.
P Lolek
N Mówisz o Lolku? Pilnuje drugiego wejścia.
P Pa
</npctalk>
</npctalk>
'''Udajemy się do Lolka i rozmawiamy z nim:'''
'''Udajemy się do Lolka i rozmawiamy z nim:'''
Linia 19: Linia 16:
P jesteś głupi i śmierdzisz
P jesteś głupi i śmierdzisz
N Że co niby powiedział? Przekaż mu, że policzę się z nim po powrocie do kwatery. Jak już tu jesteś, masz. Zanieś mu proszę ten list.
N Że co niby powiedział? Przekaż mu, że policzę się z nim po powrocie do kwatery. Jak już tu jesteś, masz. Zanieś mu proszę ten list.
P Bywaj. Odwiedź mnie czasem, jak będziesz w pobliżu.
</npctalk>
</npctalk>
'''Wracamy do Bolka z listem'''
'''Wracamy do Bolka z listem'''
Linia 61: Linia 57:
<npctalk npcname="Bolek">
<npctalk npcname="Bolek">
P Hej
P Hej
N Stać! Czego tu? To teren prywatny.
P misja
N Żałuj, że tego nie widziałeś. Dopiero co posprzątaliśmy ten zamtuz. Kamiennik okazał się warty swojej ceny. […]
N […] W połączeniu z trunkami dostępnymi na uczcie, zapewnił jej uczestnikom niezapomniane wrażenia. […]
N […] Pierwszych halucynacji doznał Ignacy. Wydawało mu się, że duch Ryszarda goni go po całym dworku, besztając za złą opiekę nad jego włościami. […]
N […] Biedak nie zauważył schodów w dół i okropnie się poturbował. Dobrze, że był odpowiednio znieczulony. Ale za to jakie piękne salto zrobił. […]
N […] Wiedziałem, że Noran nic, tylko podjada swoje specjały w tej kuchni. Zjadł pewnie ze trzy porcje, więc miał chyba najgorzej. […]
N […] Zdemolował meble, pociął firany, narobil rabanu, krzyczał coś o bękarcie wojny, po czym półnagi zasnął na piasku areny z tasakiem w ręku. Cud, że nikogo nie pociął. […]
N […] Fryderyk, szambelan Namiestnika, na samym początku uczty zwymiotował na pieknię podane prosię w jabłkach, po czym stracił przytomność i leżał pod stołem jak bela. […]
N […] Kto to widział? Takie rzeczy nie przystoją tak usytuowanym szlachcicom. Haha. […]
N […] Nie spodziewałem się aż takich efektów. Morał z tego taki, by nie mieszać kamiennika z czystą wódką! […]
N […] Mam nadzieję, że nas nie wydasz. Za ten numer moglibyśmy trafić na szafot. W zamian pokażę Ci kilka sztuczek, których uczył nas Noran, gdy miał dobry humor. Widzisz? Oboje się czegoś nauczyliśmy! […]
</npctalk>
</npctalk>
'''Otrzymujemy w prezencie maskotkę pajacyka, 2PN i exp.'''
</altaronpanel>
</altaronpanel>

Aktualna wersja na dzień 17:47, 24 paź 2024

Bolek i Lolek
Znany również jako:
Lokalizacja: Dworek Anort
Wymagania:
Wymagane przedmioty:
Status Szlachecki:
Potwory, które można napotkać po drodze:
Krótki opis: Misje rozpoczynamy u Bolka
Nagroda: Exp PN
Zwój Przemiany.gif Jest to pełna informacja o Bolek i Lolek. By ją schować, kliknij tutaj.


Spoiler:

Pytamy Bolka o jego historię, opowie nam że jego brat Lolek znajduje się przy drugim wejściu do dworku.

Gracz: brat
Bolek: Pilnuje drugiego wejścia. Idź do niego i powiedz, że jest głupi i śmierdzi.

Udajemy się do Lolka i rozmawiamy z nim:

Gracz: Hej
Lolek: Przejścia nie ma! Wstęp tylko upoważnionym.
Gracz: Bolek
Lolek: O co chodzi? Mów do rzeczy.
Gracz: jesteś głupi i śmierdzisz
Lolek: Że co niby powiedział? Przekaż mu, że policzę się z nim po powrocie do kwatery. Jak już tu jesteś, masz. Zanieś mu proszę ten list.

Wracamy do Bolka z listem

Gracz: Hej
Bolek: Stać! Czego tu? To teren prywatny.
Gracz: list
Bolek: Mówisz, że taki chojrak z niego? Pokaż mi ten list. […]
Bolek: […] Widzę, że mojemu bratu nigdy nie kończą się głupie pomysły, ale ten może być całkiem niezły. […]
Bolek: […] Niestety nie mogę się stąd ruszyć. Chcesz się na coś przydać?
Gracz: tak
Bolek: Potrzebuję, byś udał się do karczmy na południe od Neolithu. Znajdziesz tam Wacława. Gdy powołasz się na mnie, sprzeda Ci kamiennik. Wróć do mnie, gdy go zdobędziesz.

Udajemy się do wspomnianej karczmy posiadając przy sobie 50 srebrnych monet!

Gracz: Hej
Wacław: Witaj przyjacielu, mów czego ci potrzeba.
Gracz: Bolek
Wacław: Trzeba było od razu mówić, że przychodzisz od Bolka. […]
Wacław: […] Mam tutaj świeżo zebrany kamiennik, najlepszej jakości. Jeszcze się lepi. Ale za jakość się płaci. […]
Wacław: […] Pięćdziesiąt srebrników, zgoda?
Gracz: tak
Wacław: Z rączki do rączki. Tylko uważaj z tym, to piekielnie mocny towar. Potrafi zwalić z nóg krasnoluda.
Gracz: pa
Wacław: Do zobaczenia.

Wracamy do Bolka

Gracz: Kamiennik
Bolek: Udało Ci się?
Gracz: tak
Bolek: Schowaj to, żeby nikt nie widział! Jasny gwint, ale pachnie. Musisz go wrzucić do polewki, którą gotuje Noran. Masz tu klucz. Widziałem, jak go zgubił.

Otrzymujemy srebrny klucz do drzwi kuchennych w dworku Anort. Udajemy się w to miejsce wedle polecenia Bolka... (Noran Cię wyrzuci za drzwi jak Cię zobaczy więc musisz to zrobić szybko i w odpowiednim czasie)

Gracz: misja
Bolek: Nie mów, że Ci się udało. Hahaha! O Dugionie jak śmiesznie! […]
Bolek: […] Wróć tutaj jutro o świcie. Jeśli jeszcze będzie do czego wracać, haha!

Wracamy do Bolka następnego dnia.

Gracz: Hej
Bolek: Stać! Czego tu? To teren prywatny.
Gracz: misja
Bolek: Żałuj, że tego nie widziałeś. Dopiero co posprzątaliśmy ten zamtuz. Kamiennik okazał się warty swojej ceny. […]
Bolek: […] W połączeniu z trunkami dostępnymi na uczcie, zapewnił jej uczestnikom niezapomniane wrażenia. […]
Bolek: […] Pierwszych halucynacji doznał Ignacy. Wydawało mu się, że duch Ryszarda goni go po całym dworku, besztając za złą opiekę nad jego włościami. […]
Bolek: […] Biedak nie zauważył schodów w dół i okropnie się poturbował. Dobrze, że był odpowiednio znieczulony. Ale za to jakie piękne salto zrobił. […]
Bolek: […] Wiedziałem, że Noran nic, tylko podjada swoje specjały w tej kuchni. Zjadł pewnie ze trzy porcje, więc miał chyba najgorzej. […]
Bolek: […] Zdemolował meble, pociął firany, narobil rabanu, krzyczał coś o bękarcie wojny, po czym półnagi zasnął na piasku areny z tasakiem w ręku. Cud, że nikogo nie pociął. […]
Bolek: […] Fryderyk, szambelan Namiestnika, na samym początku uczty zwymiotował na pieknię podane prosię w jabłkach, po czym stracił przytomność i leżał pod stołem jak bela. […]
Bolek: […] Kto to widział? Takie rzeczy nie przystoją tak usytuowanym szlachcicom. Haha. […]
Bolek: […] Nie spodziewałem się aż takich efektów. Morał z tego taki, by nie mieszać kamiennika z czystą wódką! […]
Bolek: […] Mam nadzieję, że nas nie wydasz. Za ten numer moglibyśmy trafić na szafot. W zamian pokażę Ci kilka sztuczek, których uczył nas Noran, gdy miał dobry humor. Widzisz? Oboje się czegoś nauczyliśmy! […]

Otrzymujemy w prezencie maskotkę pajacyka, 2PN i exp.