|
|
(Nie pokazano 9 wersji utworzonych przez 4 użytkowników) |
Linia 1: |
Linia 1: |
| == Informacje == | | {{Infobox_Quest|List={{{1|}}}|GetValue={{{GetValue|}}} |
| Jest to skrócona informacja o zadaniu. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację otwórz spoiler.
| | | name = Gawen: 2. Podział władzy |
| | | | tytul = Gawen: 2. Podział władzy |
| '''Lokalizacja:''' Do opisania
| | | kategoria = Zadania Neolith: Działania wojenne! |
| | | | aka = |
| '''Wymagania:''' Do opisania
| | | lokalizacja = [[Obóz Szkoleniowy Sił Koalicji]] |
| | | | wymagania = |
| '''Wymagany Poziom:''' Do opisania
| | | itemy = |
| | | | status = |
| '''Status Szlachecki:''' Do opisania
| | | zagrozenia = |
| | | | opis = |
| '''Trudność:''' Do opisania
| | | nagroda = Exp, |
| | | }} |
| '''Nagroda:''' Do opisania
| |
| | |
| == Spoiler ==
| |
| | |
| | |
| <spoiler show="Pokaz" hide="Ukryj">
| |
| Trzeba się udać do sędziego Tadeusza i komendanta straży miejskiej Samuela w celu przekonania ich co do dekretu.
| |
| | |
| By można było otrzymać to zadanie, wpierw musimy zrobić -> [[Obóz:_Dywersant]]
| |
| | |
| | |
| * Idziemy do komendanta Samuela, na pytanie: "Jeśli któryś z nich znowu złamie wojskowe zaufanie, to co go czeka?" odpowiadamy 'śmierć'.
| |
| | |
| * Następnie lecimy do sędziego i nie zgadzamy się z jego opinią. Musimy odnaleść bandytów którzy zgodzą się wesprzeć walkę z abitańczykami.
| |
| | |
| * Idziemy do Gawena. Każe nam odnaleść przewoźnika Wazę. Człowieczek ów jest na północ od Obozu drwali na ścieżce. Aby kontynuować zadanie trzeba wpierw wyświadczyć mu przysługę. Zadanie Trzy wiedźmy i Waza.
| |
| | |
| * Dostajemy buteleczkę i idziemy w umówione miejsce wskazane przez Wazę - czyli trzeba odszukać drabinę przy skale po lewej od obozu bandytów ( ten mały obozik niedaleko południowych akwenów). zagadujemy do bandziora Bazylego i odpowiadamy że przysyła nas Waza.
| |
| | |
| * Ok! no to teraz musimy zapracować na zaufanie tego pajaca. [[Bandyckie_zaufanie]] Udało się? to wracamy do sędziego Tadeusza po zgodę a następnie do Gawena zakończyć zadanko.
| |
| | |
| | |
| nagroda: exp, dostęp do części obozu z najemnikami
| |
| | |
| | |
| | |
| 09:51 Gawen: Witaj, Polcio'. Pracuję wciąż nad pewnymi zmianami w dekrecie, ale otrzymałem wieści od Marka. Wychodzi na to, że mam dla ciebie misję.
| |
| 09:51 Polcio': misja
| |
| 09:51 Gawen: Marek dał mi znać o postępie prac nad dekretem w Akrze. Wygląda na to, że namiestnik dla zwiększenia liczebności armii zgodzi się i zatwierdzi dokument. […]
| |
| 09:51 Gawen: […] Nie wyglądam na zadowolonego? Ponieważ nie jestem za bardzo. Amnestia obejmie dezerterów i bandytów poza miastem, ale nie zdejmie z nich wyroków w samym Neolicie. […]
| |
| 09:52 Gawen: […] A mało który wygnany pójdzie na taki układ. Żeby amnestia obowiązywała również w Neolicie, na dekrecie musi się znaleźć podpis ludzi, którzy reprezentują prawo miasta. […]
| |
| 09:52 Gawen: […] Jest to komendant straży miejskiej Samuel i główny sędzia Tadeusz. Wysłałem do obu projekt dokumentu, ale wciąż nie doczekałem się odpowiedzi od któregokolwiek. […]<br>
| |
| | |
| 09:54 Tadeusz: Witaj, co cię tu sprowadza?
| |
| 09:54 Polcio': amnestia
| |
| 09:54 Tadeusz: Rzeczywiście, otrzymałem ten projekt ostatnio. Uznałem to za głupi dowcip, którego nie warto brać poważnie. Czyli mówisz, że sam namiestnik zatwierdził projekt? […]
| |
| 09:55 Tadeusz: […] Wciąż jednak nie widzę sensu, dla którego miałbym to zatwierdzić. Żaden godny pogardy kryminalista nie pójdzie na taki układ. Sądzę, że się ze mną zgodzisz?
| |
| 09:55 Polcio': nie
| |
| 09:55 Tadeusz: Czyżby? W takim razie udowodnij. Złożę podpis na tym dekrecie, jeśli znajdziesz jakichś bandytów czy dezerterów, którzy zgodzą się wesprzeć Altaron w walce z najeźdźcą.<br>
| |
| | |
| 10:34 Polcio': witaj
| |
| 10:34 Samuel: Słyszysz te brednie? Ha, trudno nie słyszeć. Do zamieszek raczej nie dojdzie, ale nie zaszkodzi uważać. Czego chcesz?
| |
| 10:34 Polcio': amnestia
| |
| 10:34 Samuel: Nie można z tym zaczekać, aż będę na komendzie? Przecież nie mam tu tego dekretu przy sobie. Streść mi go. […]
| |
| 10:35 Samuel: […] To żarty jakieś? Czy dla was żołnierzy każde środki uświęcają cel? A myślicie w ogóle o konsekwencjach takich działań? Gdy przestępcy rozproszą się po mieście? […]
| |
| 10:35 Samuel: […] ... Mówisz, że będą dobrze pilnowani w swoich oddziałach? Coś szczerze w to wątpię. Skoro zbiegli raz, to i drugi umkną dowódcom. […]
| |
| 10:35 Samuel: […] W końcu żaden oficer nie potrafi myśleć jak cywil, a co dopiero jak świeży rekrut czy szeregowiec. Ale nie jestem tu od pouczania żołnierzy. […]
| |
| 10:35 Samuel: […] Ta amnestia ma być jednorazowa, rozumiem? Jeśli któryś z nich znowu złamie wojskowe zaufanie, to co go czeka?
| |
| 10:35 Polcio': śmierć
| |
| 10:35 Samuel: Hm, no tak. Prawo wojenne. Nigdy go nie popierałem, ale tak to chyba działa w tych czasach, prawda? Powiedz temu, kto tak nalega na ten dekret, że się na niego zgadzam.
| |
| | |
| <br>
| |
| 10:38 Polcio': witaj
| |
| 10:38 Gawen: Jak idzie twoja misja, Polcio'?
| |
| 10:38 Polcio': misja
| |
| 10:38 Gawen: Mówisz, że chce dowodu? Problematyczne, ale chyba wiem co zrobić. Po prostu zadziałamy z werbunkiem nieco szybciej. Trzeba znaleźć chętnych do współpracy bandytów. […]
| |
| 10:38 Gawen: […] Przewidywałem i tak, że nie wszyscy nam zaufają, na przykład większe grupy, jak ci nieuchwytni buntownicy Okamory. Na szczęście są i mniejsze bandy. Do nich warto uderzyć. […]
| |
| 10:38 Gawen: […] Wiem kto może nam pomóc. Mój znajomy, handlarz pracujący przy karawanach Kompanii. Wszyscy go wołają "Waza", bo się specjalizuje w ceramice. Właściwie jak on ma... […]
| |
| 10:38 Gawen: […] Nie, to nieistotne. W każdym razie ma on podobno wyjątkowe szczęście, bo jego karawan nigdy nie napadają bandyci. Ja podejrzewam, że ma z nimi jakieś układy, ale dotąd nie wnikałem. […]
| |
| 10:38 Gawen: […] Słyszałem, że ostatnimi czasy objeżdża trasę między Bramą Żelazną, a obozem drwali na Trakcie Zachodnim. Idź i wypytaj przewoźników Kompanii - oni pewnie wskażą ci drogę do Wazy.
| |
| </spoiler>
| |