WSPARCIE: Bandyci Ankardii/Spoiler: Różnice pomiędzy wersjami

Z Altaron Wiki
(Utworzono nową stronę "{{Spoiler|name=WSPARCIE: Bandyci Ankardii}} <br> <altaronpanel title="Spoiler:"> '''Gawen wysyła nas do Bazyli w obozie szkoleniowym''' Plik:BazyliMW.jpg <npctalk npcname="Bazyli"> P '''Hej''' N: Cześć, Astrix. Gawen cię przysłał? Bo rzeczywiście wiem, jak by tu dopomóc z waszą rekrutacją. Musiałbyś wykonać jedno małe zadanie. P: '''misja''' N: Gawen sądzi, że dezerterzy i bandyci są tylko na traktach wokół Neolitu. Może niekt…")
 
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 2 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika)
Linia 3: Linia 3:
<altaronpanel title="Spoiler:">
<altaronpanel title="Spoiler:">


'''[[Gawen]] wysyła nas do [[Bazyli]] w obozie szkoleniowym'''
'''Gawen wysyła nas do [[Bazyli]] w obozie szkoleniowym'''


[[Plik:BazyliMW.jpg]]
[[Plik:BazyliMW.jpg]]
Linia 25: Linia 25:


Bazyli poleca udać się do Bonawentury - rozpowie pewne plotki.  
Bazyli poleca udać się do Bonawentury - rozpowie pewne plotki.  
<npctalk npcname="Bonawetura">
P hej
N Dobry wieczór! Ciężki był dzień? Może coś do picia?
P bazyli
N O proszę, Bazyli żyje? Jeszcze go nie dopadły straże na traktach Altaronu? Pamiętam te chwile, gdy go przestrzegałem przed przejściem na ścieżkę bezprawia. Co u niego? […]
N […] Ha, ha! Nie wierzę! On w armii? Kto by pomyślał. Dobra, więc jak mogę wam pomóc? ... Amnestia dla dezerterów? A tutaj po co to komukolwiek? […]
N […] Mieszkańcy osady na górze na południu rzeczywiście są dezerterami i bandytami z Altaronu. Burzliwe miejsce, nie radzę zaglądać. […]
N […] I zapewniam, że w ich obecnej sytuacji amnestia namiestnika ich ani trochę nie będzie obchodziła. Tu są bezpieczni, mogą robić co tylko zechcą. […]
N […] Oczywiście jeśli tylko pomyślą o burzeniu porządku w krainie, to mag Erazmus ich wszystkich spopieli, więc nawet nie ryzykują. […]
N […] Czas głównie spędzają na piciu i zabawach - no i na wewnętrznych walkach, gdy przestali do nich przychodzić przybysze szukający guza. […]
N […] Czasami - zwykle pod osłoną nocy - odwiedzają mój bar różne ciekawe osobistości stamtąd, więc słyszy się najświeższe wieści. Przywódcy zmieniają się tam częściej niż rękawiczki. […]
N […] Zazwyczaj pobici ustępują, ale czasem giną w tajemniczych okolicznościach. Zwykle ci, którzy nawoływali do oporu przeciwko Erazmusowi. Daje do myślenia. […]
N […] Utworzyły się nawet ostatnio trzy frakcje: Zbrojnych, Myśliwych i Browarników. Jeśli w ogóle myślisz o ściągnięciu ich do armii - co popieram, bo będzie tu spokojniej - musisz ich jakoś pogodzić. […]
N […] A jaki lepszy sposób na powszechną zgodę, niż wspólny wróg? Musisz im jakiegoś wynaleźć. Niby Erazmus by się nadawał, ale nie radzę. Nie odpuściłby ci podburzania ludzi przeciwko niemu. […]
N […] Trzeba coś wymyślić. Chyba mam pomysł. Wykorzystam znajomości i rozprowadzę kilka plotek, ale ty musisz nadać im wiarygodności. Wróć, gdy będziesz gotów.
P bandyci
N Dobra, oto mój pomysł. Rozgłoszę wśród bandytów wieści o złowrogich anarchistach wśród nich. Ludziach chcących podburzyć porządek w obozie i zagarnąć władzę dla siebie. […]
N […] Musimy jednak poprzeć czymś te plotki. Jakimś czynem. Tutaj ty zadziałasz. Zaprowadzisz nieco chaosu wśród frakcji, sabotując ich pracę. […]
N […] Frakcja Myśliwych chwali się skórami, jakie nagromadziła z kłusownictwa. Gdyby wziąć jakąś broń i pociąć je wszystkie, nieźle by się wkurzyli. […]
N […] Browarnicy oczywiście zaopatrują te namiastki barów, jakie tam na górze mają. Piwo okropne, słyszałem, ale jedyne. Ktoś, kto by się zamachnął toporem na ich wielkie beczki, na pewno by nie zyskał przyjaciół. […]
N […] Zbrojni oczywiście wyrabiają i przechowują broń. Gdyby jakąś porządną siekierą połamać ich włócznie, to nie ma możliwości, by się nie wpienili. […]
N[…] Szybko rozejdą się wieści o nieznanym sabotażyście, a to podsyci moje plotki. Frakcje uznają, że grozi im jakiś obcy wróg. […]
N […] Wtedy zacznę gadać o abitańskich szpiegach przybywających nowo odkrytym przejściem do Ankardii, a także o amnestii którą oferujesz - i to by było na tyle! […]
N […] Zobaczysz - bandyci będą się ustawiali w kolejce do twojego obozu. Pewnie nie wszyscy - sporo uzna, że woli ryzykować i tu zostać mimo wszystko - ale i tak tobie wystarczy.
</npctalk>


Naszym celem jest zniszczyć 3 wielki beczki z browarem, podrzeć 3 skóry i zniszczyć 3 stojaki na broń. Robimy to jakimś toporkiem np. ten co dropi z bandziorów.  
Naszym celem jest zniszczyć 3 wielki beczki z browarem, podrzeć 3 skóry i zniszczyć 3 stojaki na broń. Robimy to jakimś toporkiem np. ten co dropi z bandziorów.  
Linia 34: Linia 60:
[[Plik:WBeczki.jpg]]
[[Plik:WBeczki.jpg]]


Wracamy do Bonawentury a następnie do Bazylego.
Wracamy do Bonawentury
 
<npctalk npcname="Bonawetura">
 
P hej
N  Zapraszam, zapraszam! Nie zamykam interesu na noc, dopóki jest ktoś chętny do pogawędki czy napitków.
P bandyci
N Rany, dobra robota. Krążą słuchy o aktach sabotażu w całej osadzie. Przedstawiciele trzech frakcji zwołali spotkanie i sądzę, że jego rezultat będzie do przewidzenia. […]
N Nie ma co, nieźle się wystraszyli. Podejrzewam, że wkrótce sporo bandytów zechce opuścić Ankardię, a ja już wiem w którą stronę ich kierować. […]
N Nie tylko zwiększyłeś liczebność swojej armii, ale i przyczyniłeś się do poprawienia ładu tu w Ankardii. Mniej hałaśliwych bandytów - mniej problemów. […]
N […] Dzięki. Pozdrów ode mnie Bazylego, który na pewno czeka na twoje wieści! Swoją drogą - myślałeś może o ściągnięciu stąd elfów, albo orków? Nie że na nich narzekam, ale... No cóż, jeśli tak, to polecam ci odnaleźć takich, którzy będą skłonni do rozmowy. Wierz mi - są tacy.
 
</npctalk>
 
 
a następnie do Bazylego.
<npctalk npcname="Bazyli">
 
P hej
N Cześć, Gracz.
P misja
N Dobra robota. Wiesz, że już przybywają nowi rekruci? Zajmuję się nimi - są trochę zagubieni i rozeźleni. Nie wiem, co ty tam im zrobiłeś, ale jak widać poskutkowało. […]
N […] Swoją drogą przygotuj się na niezłe zmiany nastrojów w obozie. Jeśli natkniesz się na jakiś problem - wal do mnie. Nie do tego Zygmunta - on to by wszystko załatwiał krzykiem i rygorem.
</npctalk>
 
Dostajemy exp


Powrót do [https://wiki.altaron.pl/index.php/Questy#Zadania_Neolith:_Dzia.C5.82ania_wojenne.21 Zadania Neolith: Działania wojenne!]
Powrót do [https://wiki.altaron.pl/index.php/Questy#Zadania_Neolith:_Dzia.C5.82ania_wojenne.21 Zadania Neolith: Działania wojenne!]
</altaronpanel>
</altaronpanel>

Aktualna wersja na dzień 13:27, 26 lis 2025

WSPARCIE: Bandyci Ankardii
Znany również jako:
Lokalizacja: Obóz Szkoleniowy Sił Koalicji
Wymagania: rozpoczęte Gawen: 3. Rekruter Korony
Wymagane przedmioty: brak
Status Szlachecki: tak
Potwory, które można napotkać po drodze:
Krótki opis: Bazyli wpadł na pomysł skąd pozyskać dodatkowych ludzi do armii
Nagroda: Exp,
Zwój Przemiany.gif Jest to pełna informacja o WSPARCIE: Bandyci Ankardii. By ją schować, kliknij tutaj.


Spoiler:

Gawen wysyła nas do Bazyli w obozie szkoleniowym

BazyliMW.jpg


Gracz: Hej
Bazyli: : Cześć, Astrix. Gawen cię przysłał? Bo rzeczywiście wiem, jak by tu dopomóc z waszą rekrutacją. Musiałbyś wykonać jedno małe zadanie.
Gracz: : misja
Bazyli: : Gawen sądzi, że dezerterzy i bandyci są tylko na traktach wokół Neolitu. Może niektórzy, ale dla sporej części przebywanie tak blisko barbarzyńców nie jest na rękę. […]
Bazyli: : […] Znam wielu kumpli, którzy zbiegli do Ankardii. Tam podobno jakiś wielki mag chroni całą krainę przed wojną i można robić co się tylko chce. Dla mnie brzmi to jak kupa bzdur, ale niektórzy złapali się na to. […]
Bazyli: : […] Nie będzie ci łatwo ich przekonać. Prawo Altaronu nie sięga Ankardii, a możliwe, że się już tam nieźle urządzili. A może im czegoś brakuje? Musisz zdobyć więcej informacji. […]
Bazyli: : […] Wiesz jak się dostać do Ankardii? Dobra - gdy tam zajedziesz, odszukaj mojego starego znajomego. Zwie się Bonawentura. Powiedz, że przychodzisz ode mnie i wspomnij o amnestii, a on ci pomoże.
Gracz: : pa
Bazyli: : Zmykaj.

Teraz czas na bandziorów z Ankardii.

Bazyli poleca udać się do Bonawentury - rozpowie pewne plotki.

Gracz: hej
Bonawetura: Dobry wieczór! Ciężki był dzień? Może coś do picia?
Gracz: bazyli
Bonawetura: O proszę, Bazyli żyje? Jeszcze go nie dopadły straże na traktach Altaronu? Pamiętam te chwile, gdy go przestrzegałem przed przejściem na ścieżkę bezprawia. Co u niego? […]
Bonawetura: […] Ha, ha! Nie wierzę! On w armii? Kto by pomyślał. Dobra, więc jak mogę wam pomóc? ... Amnestia dla dezerterów? A tutaj po co to komukolwiek? […]
Bonawetura: […] Mieszkańcy osady na górze na południu rzeczywiście są dezerterami i bandytami z Altaronu. Burzliwe miejsce, nie radzę zaglądać. […]
Bonawetura: […] I zapewniam, że w ich obecnej sytuacji amnestia namiestnika ich ani trochę nie będzie obchodziła. Tu są bezpieczni, mogą robić co tylko zechcą. […]
Bonawetura: […] Oczywiście jeśli tylko pomyślą o burzeniu porządku w krainie, to mag Erazmus ich wszystkich spopieli, więc nawet nie ryzykują. […]
Bonawetura: […] Czas głównie spędzają na piciu i zabawach - no i na wewnętrznych walkach, gdy przestali do nich przychodzić przybysze szukający guza. […]
Bonawetura: […] Czasami - zwykle pod osłoną nocy - odwiedzają mój bar różne ciekawe osobistości stamtąd, więc słyszy się najświeższe wieści. Przywódcy zmieniają się tam częściej niż rękawiczki. […]
Bonawetura: […] Zazwyczaj pobici ustępują, ale czasem giną w tajemniczych okolicznościach. Zwykle ci, którzy nawoływali do oporu przeciwko Erazmusowi. Daje do myślenia. […]
Bonawetura: […] Utworzyły się nawet ostatnio trzy frakcje: Zbrojnych, Myśliwych i Browarników. Jeśli w ogóle myślisz o ściągnięciu ich do armii - co popieram, bo będzie tu spokojniej - musisz ich jakoś pogodzić. […]
Bonawetura: […] A jaki lepszy sposób na powszechną zgodę, niż wspólny wróg? Musisz im jakiegoś wynaleźć. Niby Erazmus by się nadawał, ale nie radzę. Nie odpuściłby ci podburzania ludzi przeciwko niemu. […]
Bonawetura: […] Trzeba coś wymyślić. Chyba mam pomysł. Wykorzystam znajomości i rozprowadzę kilka plotek, ale ty musisz nadać im wiarygodności. Wróć, gdy będziesz gotów.
Gracz: bandyci
Bonawetura: Dobra, oto mój pomysł. Rozgłoszę wśród bandytów wieści o złowrogich anarchistach wśród nich. Ludziach chcących podburzyć porządek w obozie i zagarnąć władzę dla siebie. […]
Bonawetura: […] Musimy jednak poprzeć czymś te plotki. Jakimś czynem. Tutaj ty zadziałasz. Zaprowadzisz nieco chaosu wśród frakcji, sabotując ich pracę. […]
Bonawetura: […] Frakcja Myśliwych chwali się skórami, jakie nagromadziła z kłusownictwa. Gdyby wziąć jakąś broń i pociąć je wszystkie, nieźle by się wkurzyli. […]
Bonawetura: […] Browarnicy oczywiście zaopatrują te namiastki barów, jakie tam na górze mają. Piwo okropne, słyszałem, ale jedyne. Ktoś, kto by się zamachnął toporem na ich wielkie beczki, na pewno by nie zyskał przyjaciół. […]
Bonawetura: […] Zbrojni oczywiście wyrabiają i przechowują broń. Gdyby jakąś porządną siekierą połamać ich włócznie, to nie ma możliwości, by się nie wpienili. […]
Bonawetura: […] Szybko rozejdą się wieści o nieznanym sabotażyście, a to podsyci moje plotki. Frakcje uznają, że grozi im jakiś obcy wróg. […]
Bonawetura: […] Wtedy zacznę gadać o abitańskich szpiegach przybywających nowo odkrytym przejściem do Ankardii, a także o amnestii którą oferujesz - i to by było na tyle! […]
Bonawetura: […] Zobaczysz - bandyci będą się ustawiali w kolejce do twojego obozu. Pewnie nie wszyscy - sporo uzna, że woli ryzykować i tu zostać mimo wszystko - ale i tak tobie wystarczy.

Naszym celem jest zniszczyć 3 wielki beczki z browarem, podrzeć 3 skóry i zniszczyć 3 stojaki na broń. Robimy to jakimś toporkiem np. ten co dropi z bandziorów.

WSkory.jpg

Wwlocznie.jpg

WBeczki.jpg

Wracamy do Bonawentury

Gracz: hej
Bonawetura: Zapraszam, zapraszam! Nie zamykam interesu na noc, dopóki jest ktoś chętny do pogawędki czy napitków.
Gracz: bandyci
Bonawetura: Rany, dobra robota. Krążą słuchy o aktach sabotażu w całej osadzie. Przedstawiciele trzech frakcji zwołali spotkanie i sądzę, że jego rezultat będzie do przewidzenia. […]
Bonawetura: Nie ma co, nieźle się wystraszyli. Podejrzewam, że wkrótce sporo bandytów zechce opuścić Ankardię, a ja już wiem w którą stronę ich kierować. […]
Bonawetura: Nie tylko zwiększyłeś liczebność swojej armii, ale i przyczyniłeś się do poprawienia ładu tu w Ankardii. Mniej hałaśliwych bandytów - mniej problemów. […]
Bonawetura: […] Dzięki. Pozdrów ode mnie Bazylego, który na pewno czeka na twoje wieści! Swoją drogą - myślałeś może o ściągnięciu stąd elfów, albo orków? Nie że na nich narzekam, ale... No cóż, jeśli tak, to polecam ci odnaleźć takich, którzy będą skłonni do rozmowy. Wierz mi - są tacy.


a następnie do Bazylego.

Gracz: hej
Bazyli: Cześć, Gracz.
Gracz: misja
Bazyli: Dobra robota. Wiesz, że już przybywają nowi rekruci? Zajmuję się nimi - są trochę zagubieni i rozeźleni. Nie wiem, co ty tam im zrobiłeś, ale jak widać poskutkowało. […]
Bazyli: […] Swoją drogą przygotuj się na niezłe zmiany nastrojów w obozie. Jeśli natkniesz się na jakiś problem - wal do mnie. Nie do tego Zygmunta - on to by wszystko załatwiał krzykiem i rygorem.

Dostajemy exp

Powrót do Zadania Neolith: Działania wojenne!