Zadania Bosmańskie: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 38: | Linia 38: | ||
Kapitan Karat: […] To koniec instrukcji, teraz zasuwaj i nawet nie pokazuj się bez niego. | Kapitan Karat: […] To koniec instrukcji, teraz zasuwaj i nawet nie pokazuj się bez niego. | ||
'''Kapitan Karat wygląda na strasznego gbura, ale jednak dał Ci szansę na stanie się lepszym żeglarzem. Poprosił o przyniesienie mu wiadra kilwateru. Chyba czas je zdobyć!''' | |||
Gracz: '''Hej''' | Gracz: '''Hej''' |
Wersja z 12:32, 5 kwi 2022
Informacje
Jest to skrócona informacja o zadaniu. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację otwórz spoiler.
Lokalizacja: Do opisania
Wymagania: Do opisania
Wymagany Poziom: Do opisania
Status Szlachecki: Do opisania
Trudność: Do opisania
Nagroda: Do opisania
Spoiler
Gracz: Hej
Kapitan Karat: Witaj.
Gracz: Rejs
Kapitan Karat: W rejs byś chciał płynąć? Do załogi dołączyć? Rzeka to jest trudny akwen, nam byle kogo nie potrzeba. […]
Kapitan Karat: […] To, że Kapitan Szymon i Arnold zatrudnili Cię na statku jeszcze o niczym nie świadczy. To handlarze, ciężka sakiewka to dla nich wystarczający argument. My zaś musimy się mierzyć z żywiołem nie na żarty. […]
Kapitan Karat: […] No, ale dam Ci szansę, byś udowodnił swoją wartość. Jesteś gotów na proste zadanie?
Gracz: Tak
Kapitan Karat: No i świetnie. Sprawa wygląda tak - potrzebuję wiadra kilwateru. Dokładnie tak. Gdy mi je przyniesiesz - zabiorę Cię w rejs. […]
Kapitan Karat: […] To koniec instrukcji, teraz zasuwaj i nawet nie pokazuj się bez niego.
Kapitan Karat wygląda na strasznego gbura, ale jednak dał Ci szansę na stanie się lepszym żeglarzem. Poprosił o przyniesienie mu wiadra kilwateru. Chyba czas je zdobyć!
Gracz: Hej
Kapitan Karat: Witaj.
Gracz: Wiadro killwateru
13:30 Kapitan Karat: Czy przyniosłeś już wiadro kilwateru, o które prosiłem?
Gracz: Tak
Kapitan Karat: No no... prawdziwe wiadro kilwateru, haha. To taki stary żeglarski dowcip, nie dąsaj się. Swoją drogą, nie jestes taki głupi jak się wydaje. […]
Kapitan Karat: […] Zgodnie z obietnicą, od teraz możesz podróżować ze mną do Szymona. Dalej musisz sobie radzić, ja już tam nie pływam.
Wygląda na to, że padłeś ofiarą głupiego żartu. Na szczęście poradziłeś sobie dobrze. Teraz Karat będzie zabierał Cię w podróż do Szymona, jeżeli tylko poprosisz.