Trakt Zachodni: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 97: | Linia 97: | ||
Fryderyk: Więc mówisz, że na południowych terenach znajduje się miasto Kogar? Interesujące informacje. Pośle tam dyplomatów, żeby spróbowali nawiązać stosunki handlowe z tą mieściną. […] | Fryderyk: Więc mówisz, że na południowych terenach znajduje się miasto Kogar? Interesujące informacje. Pośle tam dyplomatów, żeby spróbowali nawiązać stosunki handlowe z tą mieściną. […] | ||
Fryderyk: […] Również będę musiał zlecić | Fryderyk: […] Również będę musiał zlecić Argosowi, żeby wysłał tam swoich obserwatorów. A oto nagroda dla Ciebie za pomoc. | ||
'''Fryderyka bardzo zainteresowała informacja, że na południu znajduje się Kogar. Wynagrodził cię za Twoja pomoc.''' | |||
________________________ | ________________________ | ||
Wersja z 05:45, 5 kwi 2022
Informacje
Jest to skrócona informacja o zadaniu. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację otwórz spoiler.
Lokalizacja: Do opisania
Wymagania: Do opisania
Wymagany Poziom: Do opisania
Status Szlachecki: Do opisania
Trudność: Do opisania
Nagroda: Do opisania
Spoiler
By wykonać zadanie musimy mieć ukończone zadania: Rohinam: 1. Trening, Odbicie zakładniczki
Gracz: hej
Dżepetto: Witaj, chłopcze. Co cię tu sprowadza?
Gracz: misja
Dżepetto: Nie mam nic dla... Ooo, wybacz. Nie widziałem z kim mam do czynienia. Rohinam coś mi o Tobie opowiadał. […]
Dżepetto: […] Mnie Twoja pomoc niepotrzebna. Jest jednak ktoś, kto poszukuje śmiałka takiego jak Ty. Musiałbym Cię jednak wprowadzić w szczegóły. Jesteś zainteresowany?
Gracz: tak
Dżepetto: No to słuchaj. Jak wiesz, od dłuższego czasu drwale oczyszczali południowy odcinek Traktu Zachodniego. Postępy były niewielkie - gęstwina drzew oraz uciążliwe ataki entów i haubaków nie sprzyjały realizacji zadania. […]
Dżepetto: […] Nagle jedno z drzew runęło na drodze nieopodal drwali, a zza niego wyszedł umorusany jak nieboskie stworzenie człowiek z potężnym toporem. Gdy zobaczył drwali rzucił się im na szyję i jął wypytywać o Neolith... […]
Dżepetto: […] W odpowiedzi dostał tylko w łeb i stracił przytomność, drwale to twardzi ludzie. Już dawno dostali instrukcję, by wszelkie dziwne sprawy, naturalnie dziwniejsze niż biegające drzewa i czarujące krzewy, zgłaszać błyskawicznie do mnie. […]
Dżepetto: […] Zapakowali przybysza na wóz i przywlekli do obozu. Ja zaś niewiele myśląc w obstawie kilku silnorękich odstawiłem go do Fryderyka z Twierdzy Akra, który przejął przybysza i oddał mi do dyspozycji dwóch swoich wojaków celem zabezpieczenia drogi, którą ten się przedarł. […]
Dżepetto: […] Ponoć nazywa się jakoś śmiesznie... Analdir, Arandil? Jakoś tak. W każdym razie Fryderyk szuka teraz śmiałka, który mógłby na własną rękę wybadać tereny na południu, sprawdzić na ile szlak jest bezpieczny i dokąd prowadzi. […]
Dżepetto: […] Nie sądzę przy tym, by mógł znaleźć lepszego od Ciebie kandydata. Zgłoś się do niego, jeśli jesteś zainteresowany.
Dżepetto polecił Ci odnaleźć Fryderyka z Twierdzy Akra. Zdaje się, że ten człowiek może mieć dla Ciebie ciekawe zadanie.
______________
Gracz: hej
Fryderyk: Witam w twierdzy Akra. Sprawy do namiestnika proszę przedkładać wpierw mi, by nie martwić jego biednej głowy.
Gracz: arandil
Fryderyk: Wiedziałem, że jak rozpuszczę wici, to ktoś się w tej sprawie zgłosi. Cieszę się, że padło na Ciebie. Tak, tak, wszystko co mówił Dżepetto to prawda. […]
Fryderyk: […] Będziemy potrzebowali kogoś, kto zrobi dla nas zwiad na południe od Obozu Drwali i dalej. Interesuje nas przede wszystkim, czy ostały się tam jakieś miejskie ośrodki, z którymi moglibyśmy nawiązać stosunki handlowe i dyplomatyczne. […]
Fryderyk: […] Po tylu latach wojny coraz trudniej o surowce, przede wszystkim drewno i stal. Potrzebujemy więc solidnego źródła dostaw. Gdybyś się natknął na jakieś informacje - dawaj znać. […]
Fryderyk: […] Zanim jednak wyślę Cię na południe chciałbym, byś wyciągnął jak najwięcej informacji od naszego przybysza. Nazywa się Arandil, okazał się być ojcem Heleny i Rirlonda. Znasz tych dwoje?
Gracz: tak
Fryderyk: To dobrze. Potrzebuję jednak kogoś, kto wkradł się już w ich łaski. Możesz mi powiedzieć co dla nich zrobiłeś?
Gracz: odbicie zakładniczki
Fryderyk: To się świetnie składa. Ja wstępnie już przesłuchałem Arandila, ale może Tobie uda się wyciągnąć z niego więcej informacji. W końcu uratowanie komuś córki to poważny dług wdzięczności. […]
Fryderyk: […] Arandil przebywa obecnie w areszcie domowym w swojej starej posiadłości. Dam znać strażnikom, by Cię przepuścili. Wróć, gdy uda Ci się cokolwiek ustalić.
Fryderyka interesuje, czy na terenach na południe od Obozu Drwali ostały się jakieś ludzkie osady. Zwłaszcza takie, z którymi można podjąć stosunki handlowe. Wojna mocno wydrenowała już zasoby Neolith i handel może być jedyną nadzieją. W tej chwili są jednak inne priorytety. Wróć, gdy czegoś się dowiesz.
____________________
Otrzymaliśmy zadanie Tajemnica Arandila: Przesłuchanie (Nie musimy go teraz robić)
Teraz musimy udać się do miasta Kogar, powinniśmy otrzymać na domyślnym czacie taki komunikat:
Udało ci się dojść do całkiem sporego miasta portowego na południowych terenach. Jego nazwa to Kogar. Fryderyka na pewno zainteresują takie informacje!
_________________
Gracz: hej
Fryderyk: Witam w twierdzy Akra. Sprawy do namiestnika proszę przedkładać wpierw mi, by nie martwić jego biednej głowy.
Gracz: kogar
Fryderyk: Więc mówisz, że na południowych terenach znajduje się miasto Kogar? Interesujące informacje. Pośle tam dyplomatów, żeby spróbowali nawiązać stosunki handlowe z tą mieściną. […]
Fryderyk: […] Również będę musiał zlecić Argosowi, żeby wysłał tam swoich obserwatorów. A oto nagroda dla Ciebie za pomoc.
Fryderyka bardzo zainteresowała informacja, że na południu znajduje się Kogar. Wynagrodził cię za Twoja pomoc. ________________________
Do kolejnego etapu wymagane jest zadanie: Wkradnięcie się w szeregi
Gracz: hej
Chrysaor: Witaj, Skironie.
Gracz: kogar
Chrysaor: Słyszałem od Fryderyka o najnowszym odkryciu. Posłałem tam Jorma, żeby miał oko na tamte tereny. Odwiedź go i prześlij pozdrowienia z Neolithu - i zapytaj ile jeszcze mam czekać na te jagody?!