WIEŻA - runa pierwotnego światła
Pollcio: witaj 21:08 Brat Bożydar: Przychodzisz, Pollcio. Mam nadzieję, że w celu zgłębienia świętej wiedzy? 21:08 Pollcio: runa światła 21:08 Brat Bożydar: To tajemna wiedza! Czy uważasz, że sam fakt bycia w Zakonie jest przywilejem zapewniającym poznanie tajemnic zaklinania run pierwotnej mocy Światła Dugiona? […] 21:08 Brat Bożydar: […] Musisz jeszcze bardziej udowodnić swoją wartość. Udaj się do brata Michała - powiedz, że przychodzisz z mojego polecenia.
Pollcio: witaj
21:09 Brat Michał: Witaj w domu Bożym, młody bracie. Jakiej potrzebujesz pomocy?
21:09 Pollcio: runa światłą
21:09 Brat Michał: Na takich sprawach zna się brat Bożydar... Chyba, że przychodzisz od niego?
21:09 Pollcio: tak
21:09 Brat Michał: Zatem nie traćmy czasu. Może zdajesz sobie sprawę z istoty mojej misji w tym mieście. Odkąd tu przybyłem, przygotowywałem się do poważnego starcia z innowierczymi mocami, które nawet w czasie wojny rosną w siłę. […]
21:09 Brat Michał: […] Niezatwierdzone grupy wyznaniowe, sekty, demoniczne kulty. Przed wojną działały tu niemal otwarcie, teraz obawiają się wojsk królewskich. Wiem jednak, że nie zaprzestały działań. […]
21:10 Brat Michał: […] Moje śledztwo naprowadziło mnie na ślady Sekty Dorafsa - grupy parającej się niebezpieczną magią ognia. Muszę podjąć wszelkie starania, by zapobiec ich złowrogim intencjom przeciwko Altaronowi. […]
21:10 Brat Michał: […] Potrzebny jest do tego ktoś nieznany. Niestety moja tożsamość jest już rozpoznawalna w niższych kręgach tego miasta, więc nie mogę zinfiltrować tej grupy sam. Ty mi w tym pomożesz. […]
21:10 Brat Michał: […] Musisz zaskarbić sobie ich zaufanie na tyle, by się dowiedzieć gdzie się mieści ich ukryta siedziba. Będziesz udawać, że chcesz do nich dołączyć. […]
21:10 Brat Michał: […] Z pomocą straży miejskiej dowiedziałem się, że na ulicy Optymistów regularnie agituje niejaki Alabaster. Nie jest on liczącym się członkiem sekty, ale skoro tam przebywa, to znaczy, że werbują ochotników. […]
21:10 Brat Michał: […] Udaj się więc w tamte okolice i staraj się dołączyć do sekty. Jeśli wyjawią ci tajemnicę ich kryjówki, wróć do mnie, a powiem ci co robić dalej.
Pollcio: witaj 21:12 Hadrian: Witaj. Czyżby zainteresowały ciebie słowa tamtego człowieka? 21:12 Pollcio: tak 21:12 Hadrian: Czyżby? Czyli dostrzegasz, że królestwo Altaronu słabnie? Że jego religia upadła już dawno temu i Dugion, czy inni słudzy nie pomogą w obliczu wojny? […] 21:12 Hadrian: […] Spójrz na tamtych ludzi. Przychodzą, słuchają. Ale czy zechcą działać? Czy raczej wrócą wieczorem do domu kontynuować swoje dotychczasowe życie? […] 21:13 Hadrian: […] Nie chcesz być kimś takim, prawda? Dostrzegam to w tobie. Tę chęć... Poznawania, walki, pokonywania przeszkód i codziennego szukania nowych! […] 21:13 Hadrian: […] Wiedz, że Alabaster nie stoi tam i nie głosi tych słów bezpodstawnie. I ja i on działamy w imieniu grupy rosnącej w siłę. Grupy... Szczególnych osób. […] 21:13 Hadrian: […] Działamy w cieniu, ale już niedługo. Wkrótce cały Altaron o nas usłyszy. A wtedy ci, którzy nas odrzucili, gdy mieli szansę dołączyć, pożałują swojej decyzji. […] 21:13 Hadrian: […] Teraz i ty możesz taką decyzję podjąć. Jestem przedstawicielem wyznawców Dorafsa. Ale nie bierz nas za bezmózgich fanatyków! Naszym celem jest moc, zdobycie potęgi! […] 21:13 Hadrian: […] Potęgi, przed którą ugną się wszelkie trony tego świata. Jesteśmy coraz bliżej. Wciąż potrzebujemy ludzi - umysłów chętnych do poszerzania horyzontów, silnych zdolnych do walki. […] 21:13 Hadrian: […] Widzę w tobie potencjał. Możesz wiele osiągnąć! Ba, osiągniesz na pewno, jeśli do nas dołączysz! Czy pragniesz tego? 21:14 Pollcio: tak 21:14 Hadrian: Tak też sądziłem. Życie pełne chwały cię czeka. Jeśli pragniesz do nas dołączyć, musisz wiedzieć gdzie nas szukać. […] 21:14 Hadrian: […] Tam w pierścieniu gór wokół miasta, skąd wypływa rzeka, by zasilić wielkie jezioro, mieści się nasza siedziba. Ha! Zwą te jaskinie "Grotami Pomyleńców"! […] 21:14 Hadrian: […] Odnoga rzeki na północ od wodospadu to wejście. Udaj się tam, a zostaniesz poddany próbom.