Organy

Z Altaron Wiki
Wersja z dnia 11:00, 2 lip 2022 autorstwa Karmelia (dyskusja | edycje) (uzupełnienie brakującego dialogu)

Informacje

Jest to skrócona informacja o zadaniu. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację otwórz spoiler.

Lokalizacja: Do opisania

Wymagania: Do opisania

Wymagany Poziom: Do opisania

Status Szlachecki: Do opisania

Trudność: Do opisania

Nagroda: Do opisania

Spoiler

Spoiler


Gracz: witaj
Brat Maurycy: O, witaj! Szukasz ukojenia tu, na górze?
Gracz: organy
Brat Maurycy: Przydałby się ktoś, kto się zna na piszczałkach. Te tutaj wymagają już naprawy w pewnej części. Ja gram na przykład ‡†‡, a one †‡†! […]
Brat Maurycy: […] Jakby udało ci się znaleźć osobę będącą w stanie naprawić te organy to z pewnością nagroda cię nie ominie! […]
Brat Maurycy: […] Niestety, nie wiem, czy w tym miasteczku uświadczysz kogoś, kto zna się na takich mechanizmach jak organy czy zegary... Lecz ty na pewno kogoś znajdziesz!


Gracz: witaj
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Czy dobrze usłyszałem? Znów te wspaniałe, kościelne organy się zepsuły?
Gracz: tak
Jerzy: Ha! Jak miło mi to słyszeć! Ale co to ma wspólnego ze mną? Czego oczekujesz z mojej strony?
Gracz: naprawy
Jerzy: Ja? Naprawić kościelne organy? Nawet jak bym chciał, to nie mogę. Jestem raczej niemile widziany w murach tej świątyni. Stara historia... […]
Jerzy: […] Jeśli mam w ogóle się tym zainteresować musisz porozmawiać z kapłanami, czy nie będą mieli nic przeciw mistrzowi marionetek.


Gracz: witaj
Brat Maurycy: O, witaj! Szukasz ukojenia tu, na górze?
Gracz: organy
Brat Maurycy: Czyżbyś znalazł już osobę będącą w stanie naprawić moje organy?
Gracz: tak
Brat Maurycy: O kim mowa?
Gracz: jerzy
Brat Maurycy: Ten, tfu, grzesznik?! Ja go nawet nie mogę wpuścić do tej świątyni! Nie jestem tu proboszczem.


Teraz musimy wykonać drobną przysługe dla Jerzego

Organy - Przysługa

Gdy mamy już to za sobą możemy przejść do dalszej części zadania.

Gracz: witaj
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Tak jak obiecałem - pomogę. Jednak nie wejdę do kościoła ot tak, będę potrzebował przebrania. Przynieś mi 10 kawałków białego materiału, 20 sztuk pajęczyn, szpulę nici oraz runę przemiany.
Gracz: organy
Jerzy: Czy masz już wszystkie rzeczy, o które prosiłem?
Gracz: tak
Jerzy: Daj mi 12 dni, muszę stworzyć z tego przebranie.

Czekamy 2 dni.

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Jestem już gotów. Będę potrzebował jeszcze twojej pomocy. Załatw pięć butelek bardzo mocnego alkoholu oraz trzy ciasta. Przynieś mi je.

Kupujemy 5 butelek wódki u Jankiela. Można też kupić u niego mleko, które użyjemy do zrobienia ciasta. Potrzebujemy 3 ciast.

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Udało ci się już zdobyć wszystko, o co prosiłem?
Gracz: tak
Jerzy: Wielkie dzięki! Przyjdź za 6 dni, spróbujemy dostać się do świątyni.

Czekamy 1 dzień.

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Mamy chyba wszystko. Masz tutaj przebranie, ciasta oraz butelkę alkoholu. Ubierz ten strój i zanieś ciasta proboszczowi. Zawsze był łasuchem, nie powinien pogardzić. Przystroiłem je dodatkowo, może to go przekona. […]
Jerzy: […] Nie zapomnij tylko wypić przed rozmową alkoholu, inaczej mimo przebrania cię pozna i będziemy musieli zacząć praktycznie od nowa. Pod żadnym pozorem sam nie zjedz tych ciast! […]
Jerzy: […] Jak wykonasz to zadanie to jak najszybciej wróć do mnie.

Udało ci się zdobyć wszystkie przedmioty. Teraz musisz zanieść ojcu Mateuszowi otrzymane ciasta. Pamiętaj jednak, by przed rozmową wypić alkohol i przebrać się w przygotowany strój.

Przebranieq.png

Gracz: hej
Ojciec Mateusz: Witam, witam, dobry człowieku.
Gracz: ciasto
Ojciec Mateusz: Bóg ci zapłać za ten dar. Będziemy mieli smaczny deser na wieczorną wieczerzę.

Udało ci się przekazać mnichom z Katedry ciasto. Biegnij szybko do Jerzego, efekt raczej nie utrzyma się długo.

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Zjedzą je dopiero pod wieczór, na kolację. Przypomnij mi wieczorem, między 16, a 22, bym poszedł tam. Nie możemy przegapić tej chwili, więc sprawdzaj czas często. Mogę ci sprzedać zegarek, przyda ci się.

Mnisi nakarmieni ciekawym ciastem - kolej teraz na Jerzego. Przypomnij mu wieczorem o organach.

Jest godzina 16:00.

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Już tam idę. Przyjdź za parę godzin a wszystko ci opowiem.


Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Niestety, nie będzie to takie proste jak myślałem. Co prawda usterka poważna nie jest, jednak nie mam obecnie żadnych narzędzi ani materiałów, aby to naprawić. Jeśli mam to zrobić to będziesz musiał mi je dostarczyć. […]
Jerzy: […] Na początek przynieś mi moją starą skrzynkę z narzędziami. Pożyczyłem ją bratankowi, a ten wyruszył w drogę dołączyć do jakiejś grupy drwali. Ostatnio przysłał mi list, że zgubił narzędzia podczas... ataku kamiennych potworów? Tak napisał.

Jerzy poprosił cię o przyniesienie jego starej skrzynki z narzędziami. Ma być rzekomo w magazynie jakichś drwali na południowym zachodzie... Pełnym kamiennych potworów.

Organy1.png

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Moja skrzynka! Dziękuję ci bardzo. Niestety, brakuje w niej paru ważnych narzędzi niezbędnych do naprawienia tych organów. Na początek będę potrzebował z 25 sztuk hartowanej stali i tyle samo rudy żelaza, 45 zwykłych diamentów, silną bombę oraz najtrudniejsze - czarny diament. Nie wiem, gdzie możesz go znaleźć.

Jerzy poprosił cię o zapewnienie paru materiałów. Masz mu dostarczyć 25 sztuk hartowanej stali, 25 sztuk rudy żelaza, 45 diamentów, silną bombę oraz czarny diament, o który musisz chyba popytać.

Czarny Diament zdobędziemy z zadania Organy_-_Czarny_diament

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Masz wszystkie potrzebne materiały?
Gracz: tak
Jerzy: Udało ci się znaleźć wszystkie przedmioty! Przyjdź za 6 dni, a powiem ci czego jeszcze będę potrzebował.

Udało ci się dostarczyć wszystkie przedmioty Jerzemu. Porozmawiaj z nim za 6 dni.

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Próbowałem naprawić popsute części organów. Niestety, drewno tam użyte ma jakieś specjalne właściwości. Zachowuje się niemal jak żywe. Nie wiem, gdzie mogę dostać takie drewno, a bez niego nie naprawię tych organów. Będę potrzebował także 10 rogów dicerosa.

Do naprawy organów potrzebne będzie... 'żywe drewno' oraz 10 rogów dicerosa. Być może drwale będą wiedzieli o jakie drewno chodzi.

Gracz: hej
Dżepetto: Witaj, chłopcze. Co cię tu sprowadza?
Gracz: żywe drewno
Dżepetto: Nie przypominaj mi o tym! To przez to coś nie możemy dalej pracować! Te przeklęte drzewa ciągle nas atakują. Na szczęście da się je ściąć... prócz jednego, które wciąż odżywa w jednym miejscu. Nawet po ścięciu, drewno jest wciąż żywe. Na twoim miejscu unikałbym jednak tych drzew.

Szczap żywego drewna. Drewno to wypada z bossa drzewców Brodrzew na południe od obozu drwali.

Brododrzewlokalizacja.png

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Udało ci się je zdobyć! Świetnie. Tylko zrobię tę część i będzie można naprawić organy. Przyjdź za 6 dni, a wszystko będzie gotowe.

Jerzy zajął się wykonaniem popsutej części. Daj mu jeszcze 6 dni.


Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Proszę, oto naprawiona część organów. Zamocuj ją ostrożnie, o, w ten sposób... W puste miejsce nad klawiaturą, po prawej stronie. Organy będą brzmieć jak nowe. […]
Jerzy: […] Wspomnij o mnie ojcu Mateuszowi. Niech wie, że żałuje mojego błędu młodości i proszę o ponowne wstąpienie w szeregi wiernych.


Otrzymujesz od Jerzego naprawiony element, który wystarczy zamontować w organach. A konkretnie po prawej stronie, przy klawiaturze.

Pasuje jak ulał! Pochwal się bratu Maurycemu.

Gracz: hej
Brat Maurycy: O, witaj! Szukasz ukojenia tu, na górze?
Gracz: organy
Brat Maurycy: Naprawiłeś? Sprawdźmy... Faktycznie, brzmią jak za czasów ich świetności! Och, wspaniale, naprawdę ci dziękuję! Przypomnij się ojcu Mateuszowi po nagrodę. Zasługujesz!

Naprawa organów się powiodła, brat Maurycy nie może posiadać się z radości! Idź do ojca Mateusza, a ten na pewno cię wynagrodzi.

Gracz: hej
Ojciec Mateusz: Witam, witam, dobry człowieku.
Gracz: organy
Ojciec Mateusz: Słyszałem już! Bardzo ci dziękuję za naprawę organów! Dzięki tobie nasze nabożeństwa znów będą uświetnione przepiękną muzyką! […]
Ojciec Mateusz: […] Ale to nie koniec. W zamian za pomoc dam ci coś lepszego niż pieniądze. W zamian za pomoc oficjalnie mogę ci udzielić błogosławieństwa, oczywiście za drobną opłatą
Gracz: jerzy
Ojciec Mateusz: Ach, czyli jednak, mimo mego zakazu, wykorzystałeś jego pomoc w naprawie organów?! Jak tak można! On jest apostatą! Toż to bezczelność wszelka, a ponadto... […]
Ojciec Mateusz: […] ...czuje skruchę, powiadasz? I nawrócił się? O, Dugionie! ... Jestem proboszczem katedry miłosierdzia i tak właśnie postępuję. Złym byłbym kapłanem, gdybym syna marnotrawnego nie przyjął. […]
Ojciec Mateusz: […] Powiedz mu, że grzechy jego zostają mu wybaczone i osobiście zapraszam go do bram naszej katedry, przyjąć na nowo jedyną słuszną wiarę. Cóż za wspaniały dzień!

Ojciec Mateusz w ramach nagrody za naprawienie organów będzie ci udzielał za opłatą błogosławieństw... Musisz się go zapytać co to takiego, może się przyda?

Po usłyszeniu wieści o skrusze Jerzego, ojciec Mateusz zgodził się na ponowne przyjęcie go do Kościoła. Z radością przyjmie marnotrawnego syna!

Gracz: hej
Jerzy: Dzień dobry, witam w sklepie zabawkarskim - czasem trzeba też się pośmiać!
Gracz: organy
Jerzy: Tak? Pozwolił mi wrócić do kościoła?! Co za szczęście! Dziękuję ci z całej duszy - już nie jest zatracona!

Jerzy, gdy usłyszał o możliwości powrotu do Kościoła, wielce się uradował. Same korzyści z tej przygody! Odkupienie duszy dla Jerzego, błogosławieństwa od ojca Mateusza dla ciebie!


  • Błogosławieństwo życia - 10 talarów - chroni przed utratą punktów doświadczenia
  • Błogosławieństwo ekwipunku - 5 talarów - chroni przed utratą ekwipunku