Gracz: hej
Jakub: Witamy w naszym banku, panie Unholy West.
Gracz: czarny diament
Jakub: Czarny diament? Przecież to legenda. Moja rodzina zajmuje się jubilerstwem od pokoleń i nikt nigdy nie widział czegoś takiego. Nie wierzę nawet, że istnieje. […]
Jakub: […] Rzekomo niektórzy mówią, że się trafia bardzo rzadko w kopalniach zwykłych diamentów, ale to takie bajdurzenie mające na celu zwiększenie wartości ziemi, albo towarów.
Czarny diament ma rzekomo być rzadko spotykany wśród złóż zwykłych diamentów. Właściwie co szkodzi porozmawiać z osobami zarządzającymi kopalniami? Może ktoś będzie coś wiedział.
Gracz: hej
Jurij: Witaj człowieku w obozie krasnoludzkim! Czego ktoś taki szuka wśród mężnych krasnoludów?
Gracz: czarny diament
Jurij: A, ten kamyk. Był brzydki, nie świecił się ładnie, więc chciałem go wyrzucić. Dymitr uznał, że mu się przyda, więc go sobie wziął.
Jurij powiedział ci, że czarny diament wziął Dymitr.
Gracz: : hej
Dymitr: Zdrawstwujcie, Unholy West, że tak sobie pozwolę w moim języku cię powitać. Z czym dziś przychodzisz?
Gracz: czarny diament
Dymitr: Dobrze, powiem ci co wiem. Ten baran Jurij chciał go wyrzucić. Na szczęście udało mi się go zwinąć na czas i w ten oto sposób stał się ozdobą mej kolekcji. Mogę ci go oddać, jednak nie za darmo. […]
Dymitr: […] W starych kopalniach - tak, tych zajętych przez Ideowców przeklętych - zostawiłem skrzynkę z paroma ważnymi dla mnie rzeczami. Przyniesiesz mi ją, a dostaniesz swój diament.
Dymitr w zamian za czarny diament chce byś przyniósł mu jego starą skrzynkę, którą zostawił w kopalniach teraz zajętych przez Ideowców.
Gracz: hej
Dymitr: Zdrawstwujcie, Unholy West, że tak sobie pozwolę w moim języku cię powitać. Z czym dziś przychodzisz?
Gracz: czarny diament
Dymitr: Masz moje skarby! Wielkie dzięki, oto twa nagroda.
Masz już czarny diament! Zanieś go Jerzemu wraz z innymi rzeczami.