Orkowie Grubaka: Złoto

Z Altaron Wiki

Informacje

Jest to skrócona informacja o zadaniu. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację otwórz spoiler.

Lokalizacja: Do opisania

Wymagania: Do opisania

Wymagany Poziom: Do opisania

Status Szlachecki: Do opisania

Trudność: Do opisania

Nagroda: Do opisania

Spoiler

Spoiler

Musimy sobie zaskarbić zaufanie wodza orków Grubaka którego obóz znajduje się na zachód od Kamieniołomu. Aby dostać się do obozu, należy pogadać z wartownikiem o drzwiach i powiedzieć że wbijasz do wodza.

Orków z Moczarów Wielkiej Rzeki podbił niedawno Grubak - wódz z gór. To właśnie jego względy musisz sobie zapewnić, a może uda ci się wciągnąć tę grupę do armii.

Gracz: hej
Grubak: Aha, Minur mówił, że wpuścił ludzia. Ludek ma szczęście i żywy tu wchodzi. Mów co masz, a wódz Grubak słucha. I lepiej, by się mu spodobało.
Gracz: wsparcie
Grubak: Wy?! Walczyć? Ha, ha! Wy słabi ludzie. Już was najeźdźcy wyparli ze stolic. Kryjecie się jak szczur w łodzi. I ja wam pomoc dawać? […]
Grubak: […] Sam zbiorę armię i sam ruszę na nich! Odzyskać chwała Grubaka przodka i naprawić jego błędy. To moje cele. Co mi z was? […]
Grubak: […] Kogo mi tu w ogóle wysłali, by prosił w ich imię? Kto ty jesteś? Masz siła? Złoto? Rozum? Nie masz tego, to jesteś dla mnie śmieć, a śmieć ode mnie nic nie dostanie. […]
Grubak: […] Udowodnij przydatność. Wykonaj moje misje, a wtedy my gadać możemy o wojna i wsparcie.
Gracz: misja
Grubak: No to zobaczymy, co ludź ma do oferowania. Chce moich wojowników? A wie ile wojownik kosztuje? A może myśli, że ork odda darmo? Albo, że sama chętka do walka wystarczy? O nie, nie u Grubaka. Słucha mnie ludź?
Gracz: tak
Grubak: No to ludź pokaże, że go stać! Przyniesie mi złoto - najczystsze, błyszczące, w sztabki. Takie jak tam na blat koło miecz. 100 takich i ani jedna mniej.

Grubak - wódz orków z gór, który zszedł na niziny, by podbić miejscowe klany - żąda za choćby rozważenie wsparcia dla Altaronu 100 złotych sztabek. Skąd je wziąć? Poradź się Gawena, albo kogoś.

Gracz: hej
Gawen: Mówisz, że z orkami masz problem? ... Królestwo nie da tyle złota, zdajesz sobie sprawę? Hm... Może jak by... Ich oszukać? Nie, mi nie przystoi, ale może Bazyli poradzi ci w tej sprawie. Zapytaj go o złoto.
Gracz: hej
Bazyli: Cześć, Unholy West.
Gracz: złoto
Bazyli: Sto sztabek szczerego złota, co? Dla orków? A co ork zrobi ze złotem? Nie wyda go na pewno w Neolicie, ba! Nie wyda gdziekolwiek! Pewnie położy sobie w skarbcu, gdy tylko dostanie. […]
Bazyli: […] No to po co mu prawdziwe złoto? Łapiesz co mówię? Mój pomysł jest prosty. Podrobić je! Przepis jest prosty, alchemicy załatwią to w mig! A tobie z twoimi szlachetnymi intencjami nie odmówią. […]
Bazyli: […] Hm? No to tyle! Idź do miasta, do alchemików i znajdź kogoś, kto wyrobi ci piękne fałszywe złoto.

Bazyli podsunął ci pomysł - złoto przecież można sfałszować, a ork się nie spostrzeże. Zajrzyj do Szkoły Alchemików w mieście i znajdź kogoś, kto się tego podejmie.

Potrzebujemy 90 rud żelaza i 15 samorodków złota.

Zanosimy sztabki do wodza orków Grubaka.