Magią światła zajmują się zakonnicy Dugiona. Zapewne mnisi z klasztoru w mieście pomogą ci z wytworzeniem tej runy.
Misje rozpoczynamy u Brata Bożydara
Gracz: Witaj
Brat Bożydar: Przychodzisz, Gracz. Mam nadzieję, że w celu zgłębienia świętej wiedzy?
Gracz: Runa światła
Brat Bożydar: To tajemna wiedza! Czy uważasz, że sam fakt bycia w Zakonie jest przywilejem zapewniającym poznanie tajemnic zaklinania run pierwotnej mocy Światła Dugiona? […]
Brat Bożydar: […] Musisz jeszcze bardziej udowodnić swoją wartość. Udaj się do brata Michała - powiedz, że przychodzisz z mojego polecenia.
Brat Bożydar z Klasztoru jest zapewne w stanie wytworzyć potrzebną ci runę, ale żąda od ciebie udowodnienia swojej wartości. Idź do brata Michała i powiedz, że przysyła cię Bożydar.
Gracz: witaj
Brat Michał: Witaj w domu Bożym, młody bracie. Jakiej potrzebujesz pomocy?
Gracz: Runa światła
Brat Michał: Na takich sprawach zna się brat Bożydar... Chyba, że przychodzisz od niego?
Gracz: tak
Brat Michał: Zatem nie traćmy czasu. Może zdajesz sobie sprawę z istoty mojej misji w tym mieście. Odkąd tu przybyłem, przygotowywałem się do poważnego starcia z innowierczymi mocami, które nawet w czasie wojny rosną w siłę. […]
Brat Michał: […] Niezatwierdzone grupy wyznaniowe, sekty, demoniczne kulty. Przed wojną działały tu niemal otwarcie, teraz obawiają się wojsk królewskich. Wiem jednak, że nie zaprzestały działań. […]
Brat Michał: […] Moje śledztwo naprowadziło mnie na ślady Sekty Dorafsa - grupy parającej się niebezpieczną magią ognia. Muszę podjąć wszelkie starania, by zapobiec ich złowrogim intencjom przeciwko Altaronowi. […]
Brat Michał: […] Potrzebny jest do tego ktoś nieznany. Niestety moja tożsamość jest już rozpoznawalna w niższych kręgach tego miasta, więc nie mogę zinfiltrować tej grupy sam. Ty mi w tym pomożesz. […]
Brat Michał: […] Musisz zaskarbić sobie ich zaufanie na tyle, by się dowiedzieć gdzie się mieści ich ukryta siedziba. Będziesz udawać, że chcesz do nich dołączyć. […]
Brat Michał: […] Z pomocą straży miejskiej dowiedziałem się, że na ulicy Optymistów regularnie agituje niejaki Alabaster. Nie jest on liczącym się członkiem sekty, ale skoro tam przebywa, to znaczy, że werbują ochotników. […]
Brat Michał: […] Udaj się więc w tamte okolice i staraj się dołączyć do sekty. Jeśli wyjawią ci tajemnicę ich kryjówki, wróć do mnie, a powiem ci co robić dalej.
Brat Michał planuje rozprawić się ze złowrogą Sektą Dorafsa. Musisz dowiedzieć się gdzie się ukrywają. W tym celu idź na ulicę Optymistów i staraj się dać zwerbować do ugrupowania.
Gracz: witaj
Hadrian: Witaj. Czyżby zainteresowały ciebie słowa tamtego człowieka?
Gracz: tak
Hadrian: Czyżby? Czyli dostrzegasz, że królestwo Altaronu słabnie? Że jego religia upadła już dawno temu i Dugion, czy inni słudzy nie pomogą w obliczu wojny? […]
Hadrian: […] Spójrz na tamtych ludzi. Przychodzą, słuchają. Ale czy zechcą działać? Czy raczej wrócą wieczorem do domu kontynuować swoje dotychczasowe życie? […]
Hadrian: […] Nie chcesz być kimś takim, prawda? Dostrzegam to w tobie. Tę chęć... Poznawania, walki, pokonywania przeszkód i codziennego szukania nowych! […]
Hadrian: […] Wiedz, że Alabaster nie stoi tam i nie głosi tych słów bezpodstawnie. I ja i on działamy w imieniu grupy rosnącej w siłę. Grupy... Szczególnych osób. […]
Hadrian: […] Działamy w cieniu, ale już niedługo. Wkrótce cały Altaron o nas usłyszy. A wtedy ci, którzy nas odrzucili, gdy mieli szansę dołączyć, pożałują swojej decyzji. […]
Hadrian: […] Teraz i ty możesz taką decyzję podjąć. Jestem przedstawicielem wyznawców Dorafsa. Ale nie bierz nas za bezmózgich fanatyków! Naszym celem jest moc, zdobycie potęgi! […]
Hadrian: […] Potęgi, przed którą ugną się wszelkie trony tego świata. Jesteśmy coraz bliżej. Wciąż potrzebujemy ludzi - umysłów chętnych do poszerzania horyzontów, silnych zdolnych do walki. […]
Hadrian: […] Widzę w tobie potencjał. Możesz wiele osiągnąć! Ba, osiągniesz na pewno, jeśli do nas dołączysz! Czy pragniesz tego?
Gracz: tak
Hadrian: Tak też sądziłem. Życie pełne chwały cię czeka. Jeśli pragniesz do nas dołączyć, musisz wiedzieć gdzie nas szukać. […]
Hadrian: […] Tam w pierścieniu gór wokół miasta, skąd wypływa rzeka, by zasilić wielkie jezioro, mieści się nasza siedziba. Ha! Zwą te jaskinie "Grotami Pomyleńców"! […]
Hadrian: […] Odnoga rzeki na północ od wodospadu to wejście. Udaj się tam, a zostaniesz poddany próbom.
Siedziba tej sekty mieści się w Grotach Pomyleńców na zachód od miasta. Przy północnej odnodze rzeki, nie przy wodospadzie. Powiadom o tym brata Michała z Klasztoru.
Gracz: Witaj
Brat Michał: Witaj w domu Bożym, młody bracie. Jakiej potrzebujesz pomocy?
Gracz: sekta
Brat Michał: Groty Pomyleńców? Tajne drzwi przy północnej odnodze rzeki? Założę się, że to tylko tylne wejście. To by było świetną okazją do zbadania sytuacji. […]
Brat Michał: […] Jedna osoba, albo mała grupka, byłaby w stanie prześliznąć się przez komnaty siedziby Sekty i zabić najwyższego kapłana. To by wprowadziło zamęt w szeregach organizacji. […]
Brat Michał: […] Jeśli pragniesz... Tego, czego oczekujesz od brata Bożydara, to przygotuj się, idź do wskazanego miejsca i przeszukaj je dogłębnie. Musisz jednak być w gotowości! […]
Brat Michał: […] Nie wątpię, że tamtejsi magowie poznali niebezpieczne arkana magii i nie będą się wahać przed ich użyciem. Mnie interesuje przede wszystkim śmierć ich najwyższego kapłana.
Teraz gdy wiesz, gdzie się ukrywają, musisz w imieniu Zakonu wymierzyć sprawiedliwość najwyższemu kapłanowi tej sekty. Ukrywają się przy północnej odnodze źródła jeziora, nie przy wodospadzie.
Porozmawiajmy z odźwiernym o naszym członkostwie
Gracz: witaj
Odźwierny: Kim jesteś? Czy Hadrian cię przysłał?
Gracz: tak
Odźwierny: Tak też sądziłem, Gracz. O tak, wiem kim jesteś. Słyszałem też gdzie się kręciłeś. Myślisz, że nikt nie wie o twoich konszachtach z Zakonem? […]
Odźwierny: […] Hadrian głupiec cię nie sprawdził dokładnie, więc udało ci się odkryć gdzie jesteśmy. Jesteś otoczony - moi bracia już obstawili wszystkie drzwi. Poddaj się! Nie wyjdziesz już na wolność!
Gracz: tak
Odźwierny: Bracia, mam tu intruza! Wtrącić do celi!
No i tyle, jeśli chodzi o infiltrowanie! Cała sekta została zaalarmowana o twojej obecności, więc jeśli chcesz pokonać najwyższego kapłana, to równie dobrze możesz i całą resztę po drodze.
Grupa zakapturzonych fanatyków pochwyciła cię i zaciągnęła do celi w swojej kryjówce. Musisz się stąd wydostać! Szukamy Klucza, który znajduje się gdzieś w celi
Korzystasz z igły, by otworzyć drzwi celi, a następnie wychodzisz z niej.
Schodzimy schodami po lewej stronie i szykujemy się na spotkanie z Magami Dorafsa
Na końcu respowiska na poziomie +1 Magów Dorafsa znajdziemy skrzynkę,w której jest klucz do dalszej części misji
Po wzięciu worka z kluczem wracamy za wodospad. (Żeby wrócić na górę musimy użyć łódki)
Gdy mamy już wszystko musimy iść do ruin na spotkanie z 
Ignawiusem
Wchodzimy schodami na samą górę i idziemy wzdłuż drogi widocznej na mapie.
Po zejściu na dół po lewej stronie zobaczymy kolejne drzwi gdzie musimy użyć klucza którego wzięliśmy poprzednio ze skrzyni.
Za drzwiami idziemy drogą na północ, gdzie po wejściu w teleport będziemy musieli zmierzyć się z 
Magami Dorafsa i Ignawiusem.
https://www.youtube.com/watch?v=M568WplFYH8&t=213s
Po zabiciu Bossa idziemy w dół, otwieramy skrzynkę i wracamy teleportem po lewej stronie a następnie idziemy do brata Bożydara oddać runę
Runa pierwotnego światła
Mag Dorafsa,
Jest to pełna informacja o WIEŻA - runa pierwotnego światła. By ją schować, kliknij tutaj.
