Przesłuchanie: Różnice pomiędzy wersjami

Z Altaron Wiki
Linia 25: Linia 25:
'''Fryderyk zlecił Ci odnalezienie i przesłuchanie Arandila. Zdaje się, że jest ojcem Rirlonda i Heleny. Pewnie znajdziesz go w ich posiadłości.'''
'''Fryderyk zlecił Ci odnalezienie i przesłuchanie Arandila. Zdaje się, że jest ojcem Rirlonda i Heleny. Pewnie znajdziesz go w ich posiadłości.'''


Gracz: '''Hej'''
<npctalk npcname="Arandil">
 
P '''Hej'''
Arandil: Witaj, przyjacielu. Słyszałem o Tobie wiele dobrego. Jestem wdzięczny za uratowanie mojej córki. Jak mogę Ci pomóc?
N Witaj, przyjacielu. Słyszałem o Tobie wiele dobrego. Jestem wdzięczny za uratowanie mojej córki. Jak mogę Ci pomóc?
 
P '''Historia'''
Gracz: '''Historia'''
N Moja rodzina przybyła z Neolith w ucieczce przed najeźdźcą. Ja służyłem jako oficer w armii Raigena, zaś moja żona Izabela była medykiem mojego oddziału.  […]
 
N […] Gdy abitańczycy zaatakowali jednocześnie z północy i południa, mój oddział został wysłany do wsparcia obrony Raindaru. Niestety obrona Raindaru się nie powiodła.  […]
Arandil: Moja rodzina przybyła z Neolith w ucieczce przed najeźdźcą. Ja służyłem jako oficer w armii Raigena, zaś moja żona Izabela była medykiem mojego oddziału.  […]
N […] Chcąc ocalić cywilów przed śmiercią, wyprowadziłem ich podziemnymi korytarzami na południe, które potem zasypaliśmy. Znaleźliśmy się na tyłach armii wroga, odcięci od świata i wieści na temat naszych bliskich. […]
 
N […] Założyliśmy tam niewielką osadę. Próbowaliśmy jeszcze przebić się na północ, ale nekromanckie siły pogrążyły ten obszar w kompletnym chaosie. Od północy otaczały nas siedliska nieumarłych stworów, od południa zaś oddziały krasnoludzkich ideowców.  […]
Arandil: […] Gdy abitańczycy zaatakowali jednocześnie z północy i południa, mój oddział został wysłany do wsparcia obrony Raindaru. Niestety obrona Raindaru się nie powiodła.  […]
N […] Mimo to udało nam się przetrwać tak kilka lat, we względnym spokoju. Wszystko skończyło się, gdy od strony rzeki Acherom wioskę zaatakował abitański oddział, który we śnie wymordował wszystkich jej mieszkańców.  […]
 
N […] Traf chciał, że ja byłem wtedy na polowaniu i tak uniknąłem zagłady, jeden tylko Stwórca wie jak bardzo wtedy tego żałując. Straciwszy tak żonę i przyjaciół, chwyciłem się więc jedynej nadziei, jaka mi pozostała - postanowiłem ruszyć na północ starym zachodnim traktem.  […]
Arandil: […] Chcąc ocalić cywilów przed śmiercią, wyprowadziłem ich podziemnymi korytarzami na południe, które potem zasypaliśmy. Znaleźliśmy się na tyłach armii wroga, odcięci od świata i wieści na temat naszych bliskich. […]
N […] Przedzierałem się przez puszczę przez wiele tygodni, walcząc z entami, haubakami i przede wszystkim własnym zmęczeniem. Gdy w końcu przedarłem się na drugą stronę... dalszą historię już znasz, przechwycili mnie drwale i odeskortowali do Twierdzy Akra.  […]
 
N […] Fryderyk zadbał o to, bym trafił do swojego domu, ale od tego czasu trzyma mnie w areszcie domowym. Ja zaś cieszę się towarzystwem moich bliskich, ale wciąż doskwiera mi brak wolności.
Arandil: […] Założyliśmy tam niewielką osadę. Próbowaliśmy jeszcze przebić się na północ, ale nekromanckie siły pogrążyły ten obszar w kompletnym chaosie. Od północy otaczały nas siedliska nieumarłych stworów, od południa zaś oddziały krasnoludzkich ideowców.  […]
</npcname>
 
Arandil: […] Mimo to udało nam się przetrwać tak kilka lat, we względnym spokoju. Wszystko skończyło się, gdy od strony rzeki Acherom wioskę zaatakował abitański oddział, który we śnie wymordował wszystkich jej mieszkańców.  […]
 
Arandil: […] Traf chciał, że ja byłem wtedy na polowaniu i tak uniknąłem zagłady, jeden tylko Stwórca wie jak bardzo wtedy tego żałując. Straciwszy tak żonę i przyjaciół, chwyciłem się więc jedynej nadziei, jaka mi pozostała - postanowiłem ruszyć na północ starym zachodnim traktem.  […]
 
Arandil: […] Przedzierałem się przez puszczę przez wiele tygodni, walcząc z entami, haubakami i przede wszystkim własnym zmęczeniem. Gdy w końcu przedarłem się na drugą stronę... dalszą historię już znasz, przechwycili mnie drwale i odeskortowali do Twierdzy Akra.  […]
 
Arandil: […] Fryderyk zadbał o to, bym trafił do swojego domu, ale od tego czasu trzyma mnie w areszcie domowym. Ja zaś cieszę się towarzystwem moich bliskich, ale wciąż doskwiera mi brak wolności.


'''Wysłuchałeś Arandila, ale w jego historii coś Ci nie gra. Idź poinformować o efektach Fryderyka.'''
'''Wysłuchałeś Arandila, ale w jego historii coś Ci nie gra. Idź poinformować o efektach Fryderyka.'''


Gracz: '''Hej'''
<npctalk npcname="Frederyk">
 
P '''Hej'''
Fryderyk: Witam w twierdzy Akra. Sprawy do namiestnika proszę przedkładać wpierw mi, by nie martwić jego biednej głowy.
N Witam w twierdzy Akra. Sprawy do namiestnika proszę przedkładać wpierw mi, by nie martwić jego biednej głowy.
 
P '''Arandil'''
Gracz: '''Arandil'''
N No masz. Mi powiedział mniej więcej to samo. Pewnie bym mu uwierzył gdyby nie to, że mówił o upadku Raindaru, […]
 
N […] podczas gdy Raindar przetrwał, został obroniony, oddziały wroga zniszczone, a pozostali przy życiu żołnierze ruszyli na północ by wesprzeć odparcie ataku przy Bramie Kobarta. […]
Fryderyk: No masz. Mi powiedział mniej więcej to samo. Pewnie bym mu uwierzył gdyby nie to, że mówił o upadku Raindaru, […]
N […] Dopiero po pewnym czasie, gdy nekromancka energia przesączyła się przez ziemię, wyszły z niej trupy i już na stałe wzięły miasto w swe władanie. Coś mi tu śmierdzi. […]
 
N […] Hm... Trzeba to sprawdzić. Daj znać, gdybyś chciał się tego podjąć.
Fryderyk: […] podczas gdy Raindar przetrwał, został obroniony, oddziały wroga zniszczone, a pozostali przy życiu żołnierze ruszyli na północ by wesprzeć odparcie ataku przy Bramie Kobarta. […]
P '''Arandil'''
 
N Czy chciałbyś wyruszyć na południe, poza znane nam tereny, by potwierdzić historię Arandila? […]
Fryderyk: […] Dopiero po pewnym czasie, gdy nekromancka energia przesączyła się przez ziemię, wyszły z niej trupy i już na stałe wzięły miasto w swe władanie. Coś mi tu śmierdzi. […]
N […] Prawda może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa naszej społeczności, to odpowiedzialne zadanie.
 
P '''Tak'''
Fryderyk: […] Hm... Trzeba to sprawdzić. Daj znać, gdybyś chciał się tego podjąć.
N Znakomicie. Wiedziałem, że mogę liczyć na Twoją odwagę. Rusz traktem na południe i spróbuj odszukać wioskę, o której wspomina Arandil. […]
 
N […] Według moich obliczeń powinna leżeć dokładnie na południe od Raindaru, gdzieś na lewym brzegu rzeki Acherom. Tylko przygotuj się porządnie. Nie wiemy jakie niebezpieczeństwa czyhają po drodze.
Gracz: '''Arandil'''
</npcname>
 
Fryderyk: Czy chciałbyś wyruszyć na południe, poza znane nam tereny, by potwierdzić historię Arandila? […]
 
Fryderyk: […] Prawda może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa naszej społeczności, to odpowiedzialne zadanie.
 
Gracz: '''Tak'''
 
Fryderyk: Znakomicie. Wiedziałem, że mogę liczyć na Twoją odwagę. Rusz traktem na południe i spróbuj odszukać wioskę, o której wspomina Arandil. […]
 
Fryderyk: […] Według moich obliczeń powinna leżeć dokładnie na południe od Raindaru, gdzieś na lewym brzegu rzeki Acherom. Tylko przygotuj się porządnie. Nie wiemy jakie niebezpieczeństwa czyhają po drodze.


'''Przesłuchałeś Arandila i podzieliłeś się informacjami z Fryderykiem. Nie był zbyt zadowolony.'''
'''Przesłuchałeś Arandila i podzieliłeś się informacjami z Fryderykiem. Nie był zbyt zadowolony.'''

Wersja z 18:30, 16 kwi 2022

Informacje

Jest to skrócona informacja o zadaniu. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację otwórz spoiler.

Lokalizacja: Do opisania

Wymagania: Do opisania

Wymagany Poziom: Do opisania

Status Szlachecki: Do opisania

Trudność: Do opisania

Nagroda: Do opisania

Spoiler

Spoiler

Zadanie otrzymujemy podczas wykonywania misji Trakt Zachodni

_____________________________________________________


Fryderyk zlecił Ci odnalezienie i przesłuchanie Arandila. Zdaje się, że jest ojcem Rirlonda i Heleny. Pewnie znajdziesz go w ich posiadłości.

<npctalk npcname="Arandil"> P Hej N Witaj, przyjacielu. Słyszałem o Tobie wiele dobrego. Jestem wdzięczny za uratowanie mojej córki. Jak mogę Ci pomóc? P Historia N Moja rodzina przybyła z Neolith w ucieczce przed najeźdźcą. Ja służyłem jako oficer w armii Raigena, zaś moja żona Izabela była medykiem mojego oddziału. […] N […] Gdy abitańczycy zaatakowali jednocześnie z północy i południa, mój oddział został wysłany do wsparcia obrony Raindaru. Niestety obrona Raindaru się nie powiodła. […] N […] Chcąc ocalić cywilów przed śmiercią, wyprowadziłem ich podziemnymi korytarzami na południe, które potem zasypaliśmy. Znaleźliśmy się na tyłach armii wroga, odcięci od świata i wieści na temat naszych bliskich. […] N […] Założyliśmy tam niewielką osadę. Próbowaliśmy jeszcze przebić się na północ, ale nekromanckie siły pogrążyły ten obszar w kompletnym chaosie. Od północy otaczały nas siedliska nieumarłych stworów, od południa zaś oddziały krasnoludzkich ideowców. […] N […] Mimo to udało nam się przetrwać tak kilka lat, we względnym spokoju. Wszystko skończyło się, gdy od strony rzeki Acherom wioskę zaatakował abitański oddział, który we śnie wymordował wszystkich jej mieszkańców. […] N […] Traf chciał, że ja byłem wtedy na polowaniu i tak uniknąłem zagłady, jeden tylko Stwórca wie jak bardzo wtedy tego żałując. Straciwszy tak żonę i przyjaciół, chwyciłem się więc jedynej nadziei, jaka mi pozostała - postanowiłem ruszyć na północ starym zachodnim traktem. […] N […] Przedzierałem się przez puszczę przez wiele tygodni, walcząc z entami, haubakami i przede wszystkim własnym zmęczeniem. Gdy w końcu przedarłem się na drugą stronę... dalszą historię już znasz, przechwycili mnie drwale i odeskortowali do Twierdzy Akra. […] N […] Fryderyk zadbał o to, bym trafił do swojego domu, ale od tego czasu trzyma mnie w areszcie domowym. Ja zaś cieszę się towarzystwem moich bliskich, ale wciąż doskwiera mi brak wolności. </npcname>

Wysłuchałeś Arandila, ale w jego historii coś Ci nie gra. Idź poinformować o efektach Fryderyka.

<npctalk npcname="Frederyk"> P Hej N Witam w twierdzy Akra. Sprawy do namiestnika proszę przedkładać wpierw mi, by nie martwić jego biednej głowy. P Arandil N No masz. Mi powiedział mniej więcej to samo. Pewnie bym mu uwierzył gdyby nie to, że mówił o upadku Raindaru, […] N […] podczas gdy Raindar przetrwał, został obroniony, oddziały wroga zniszczone, a pozostali przy życiu żołnierze ruszyli na północ by wesprzeć odparcie ataku przy Bramie Kobarta. […] N […] Dopiero po pewnym czasie, gdy nekromancka energia przesączyła się przez ziemię, wyszły z niej trupy i już na stałe wzięły miasto w swe władanie. Coś mi tu śmierdzi. […] N […] Hm... Trzeba to sprawdzić. Daj znać, gdybyś chciał się tego podjąć. P Arandil N Czy chciałbyś wyruszyć na południe, poza znane nam tereny, by potwierdzić historię Arandila? […] N […] Prawda może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa naszej społeczności, to odpowiedzialne zadanie. P Tak N Znakomicie. Wiedziałem, że mogę liczyć na Twoją odwagę. Rusz traktem na południe i spróbuj odszukać wioskę, o której wspomina Arandil. […] N […] Według moich obliczeń powinna leżeć dokładnie na południe od Raindaru, gdzieś na lewym brzegu rzeki Acherom. Tylko przygotuj się porządnie. Nie wiemy jakie niebezpieczeństwa czyhają po drodze. </npcname>

Przesłuchałeś Arandila i podzieliłeś się informacjami z Fryderykiem. Nie był zbyt zadowolony.

_____________________________________________________

Przesłuchanie (Wykonano) | Kontynuacja Prawda czy fałsz