|
|
(Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) |
Linia 1: |
Linia 1: |
| == Informacje == | | {{Infobox_Quest|List={{{1|}}}|GetValue={{{GetValue|}}} |
| Jest to skrócona informacja o zadaniu. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację otwórz spoiler.
| | | name = Obóz: Dywersant |
| | | | tytul = Obóz: Dywersant |
| '''Lokalizacja:''' Do opisania
| | | kategoria = Zadania Neolith: Działania wojenne! |
| | | | aka = |
| '''Wymagania:''' Do opisania
| | | lokalizacja = [[Obóz Szkoleniowy Sił Koalicji]] |
| | | | wymagania = |
| '''Wymagany Poziom:''' Do opisania
| | | itemy = |
| | | | status = |
| '''Status Szlachecki:''' Do opisania
| | | zagrozenia = |
| | | | opis = |
| '''Trudność:''' Do opisania
| | | nagroda = Exp, |
| | | }} |
| '''Nagroda:''' Do opisania
| |
| | |
| == Spoiler ==
| |
| | |
| | |
| <spoiler show="Pokaz" hide="Ukryj">
| |
| Zygmunt zleca nam odszukanie osobnika odpowiedzialnego za rozsyłanie ulotek aby dołączyć do bractwa Asforda.
| |
| | |
| * najpierw każe ci wypytać wszystkich w obozie aż będziesz miał list. oddaj go Zygmuntowi.
| |
| | |
| * trop prowadzi do zaułku rzemieślników; idziemy tam i schodzimy w kanały; odszukujemy pomieszczenie spróbuj go otworzyć to znajdziesz kartkę. wróć do Zygmunta. Z Kartki dowiadujemy się, że dywersant to kobieta.
| |
| | |
| * teraz trzeba się zakraść po północy(czas w grze) do jednego z białych namiotów obok Rohinama (1,2,3 od lewej do prawej) i otwieramy kuferek przy pustym łóżku.
| |
| | |
| | |
| podpowiedź: z dużych liter w tekście złożymy słownie numer namiotu
| |
| | |
| | |
| Jeśli wyciągniesz amulet to znaczy, że odnalazłeś dywersantkę. Wracaj do śledczego i zdaj mu raport.
| |
| | |
| | |
| nagroda: 5 srebrników i exp
| |
| | |
| 00:31 Polcio': witaj
| |
| 00:31 Zygmunt: Kolejny nowy dodatek do tutejszej zgrai, co? Nie rób kłopotów. A może chcesz pomóc jeden zażegnać?
| |
| 00:31 Polcio': tak
| |
| 00:31 Zygmunt: Dobrze. Przyda mi się jakiś nowo przybyły. Jest wolny od podejrzeń, a w tej sprawie nie mogę ufać komukolwiek, nawet własnym ludziom. […]
| |
| 00:31 Zygmunt: […] A tak - jestem kapitan Zygmunt i dbam o utrzymywanie spokoju i porządku w tym obozie. W tej chwili prowadzę ważne śledztwo. […]
| |
| 00:31 Zygmunt: […] Po obozie zaczęły krążyć dywersyjne ulotki zachęcające do porzucenia armii i przyłączenia się do jakiejś sekty. Wciąż tego nie wypleniliśmy z miasta, a od lat tu stacjonuję. […]
| |
| 00:31 Zygmunt: […] Już kilku żołnierzy znalazło jedną w swoich rzeczach. Nie wiem kto je podkłada, ale mam zamiar się jak najszybciej tego dowiedzieć. Takie działania są zakazane w czasie wojny. […]
| |
| 00:32 Zygmunt: […] Pomożesz mi odkryć tajemnicę. Nie będziesz działał oficjalnie, więc możesz łamać zasady, ale to oznacza również, że ci nie pomogę, gdy cię przyłapią. […]
| |
| 00:32 Zygmunt: […] Niestety działamy na oślep w tej chwili. Nie mam żadnych poszlak wskazujących na kogokolwiek. Zacznij więc od wypytania kilku osób o te tajemnicze ulotki. Zobaczymy ilu żołnierzy tak naprawdę je otrzymało.
| |
| <br>
| |
| 00:41 Polcio': witaj
| |
| 00:41 Daniel: Mówiłem, jeszcze nie ma zupy i... Aha, czy to ty jesteś przypadkiem nową pomocą dowództwa?
| |
| 00:41 Polcio': tak
| |
| 00:41 Daniel: Bardzo dobrze. Może przemówisz tym na górze do rozumu, że mięso to dla racji żołnierza dobry start, ale bez warzyw to daleko nie zajdą z walecznością. […]
| |
| 00:41 Daniel: […] Wiem, bo służyłem na okręcie kiedyś. Bez zapasów cebuli i owoców dla całej załogi to nie warto było nawet wypływać. A tutaj standardy się obniżają. […]
| |
| 00:41 Daniel: […] Dobra, wiem że to przez potrzeby miasta, ale Neolith aż tak odcięty od upraw nie jest. Gdybyś powiedział to tamtym... […]
| |
| 00:41 Daniel: […] Albo nie, bo Wigion i inni Słudzy tylko wiedzą kiedy zareagują. Mam lepszy pomysł - sam to załatwisz bez proszenia dowódców. […]
| |
| 00:41 Daniel: […] W okolicy miasta są dwie farmy: Trakoba i Harona. Obaj dostarczają do miasta, ale skoro z miasta nam się żałuje, to uderzymy od razu do nich. […]
| |
| 00:41 Daniel: […] Pójdziesz do obu i zapytasz ładnie o to, czy wyślą trochę warzyw dla żołnierzy z obozu. Jeśli odkładają tyle ile sądzę, że odkładają, to się podzielą. […]
| |
| 00:42 Daniel: […] Jeszcze coś? Nie masz chyba i tak nic innego do roboty, to się przydasz przynajmniej.
| |
| 00:42 Polcio': ulotka
| |
| 00:42 Daniel: A i owszem! Ktoś mi wcisnął tę ulotkę między noże! Moje noże! Tylko ja tam mam prawo zaglądać! Zabierz to ode mnie i jeśli znajdziesz tego, kto to przyniósł, to naucz go, że do cudzego się nie zagląda!
| |
| 00:42 Daniel: Dobrze, nie zawracaj mi głowy.
| |
| <br>
| |
| | |
| 00:42 Zygmunt: Witaj, Polcio'. Wypełniasz dobrze swoje zadanie, mam nadzieję.
| |
| 00:42 Polcio': ulotka
| |
| 00:42 Zygmunt: Ulotka, mówisz? Już je widziałem i czytałem, a ta pewnie się nie różni od... Zaraz, co to jest? Na odwrocie? Nie zauważyłeś? […]
| |
| 00:42 Zygmunt: […] Ktoś coś nabazgrał. "Żołnierzu, działaj. Te ulotki pomogą w osiągnięciu celu. Więcej w nowym punkcie. Zaułek Rzemieślników.". Wiesz co to znaczy? […]
| |
| 00:42 Zygmunt: […] Mamy niesamowite szczęście. Dywersant musiał się pomylić i podłożyć złą ulotkę. Chyba, że... Kto dokładnie ci ją dał? […]
| |
| 00:42 Zygmunt: […] ... Rozumiem. Oto plan działania. Zostanę tu i będę obserwował uważnie podejrzanych, a zwłaszcza osobę, która ci dała tę ulotkę. Kto wie, może to było dla zmylenia tropu? […]
| |
| 00:43 Zygmunt: […] Ty zaś sprawdzisz ten Zaułek Rzemieślników. To tylna uliczka Neolithu, przy targowisku. Muszą mieć tam swoją kryjówkę. Poszukaj jakichś dalszych poszlak.
| |
| </spoiler>
| |